Wycieczka w Beskidy – 6 czerwca 2019 r.

6 czerwca 2019 r. Bielsko-Biała – Szczyrk

 

Czwartek  zaczęliśmy od zwiedzania Rynku Starego Miasta w Bielsku-Białej, który otaczają kamienice z XVII-XVIII w. Zobaczyliśmy fontannę z zegarem wodnym i mostkiem, XVII w. studnię, fragmenty murów miejskich, katedrę św. Mikołaja, a także Zamek książąt Sułkowskich. Spotkaliśmy się z Reksiem oraz Bolkiem i Lolkiem. To w Bielsku-Białej narodzili się bohaterowie kreskówek znanych dzieciom na całym świecie.

Następnie pojechaliśmy do Szczyrku. Widzieliśmy kompleks skoczni narciarskich „Skalite” zlokalizowanych na stoku góry Skalite, gdzie organizowane są najważniejsze zawody o randze krajowej i międzynarodowej. Obserwowaliśmy treningi skoczków. Zwiedziliśmy zabytkowy drewniany kościół Św. Jakuba oraz  Sanktuarium Matki Bożej Królowej Beskidów „Na Górce” na wysokości 670 m n.p.m. To tu 12-letniej Juliannie Peździe kilkakrotnie w konarach buku ukazywała się Najświętsza Maria. Stąd Górka stała się miejscem lokalnego kultu Matki Bożej i celem wielu pielgrzymek. W pobliżu świątyni znajduje się przepiękna Grota Matki Bożej i „cudowne źródełko”. Z przykościelnego parku kontemplowaliśmy wspaniały widok na dolinę Żylicy i szczyt Skrzyczne, będący kolejnym punktem naszej wycieczki.

Na Skrzyczne (1257 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego wjeżdżaliśmy czteroosobowymi wyciągami krzesełkowymi. Łącznie trasa miała długość prawie 3 km. Na Skrzycznem z tarasu widokowego roztaczała się malownicza panorama na Beskid Żywiecki, okolice Żywca i Jeziora Żywieckiego, a także Babią Górę, Czantorię, masyw Magury i Klimczoka. Odpoczęliśmy w schronisku PTTK, by przygotować się na kilkugodzinną pieszą wędrówkę. Skrzyczne to duży węzeł szlaków turystycznych. My podążyliśmy zielonym szlakiem w kierunku Małego Skrzycznego (1211 m n.p.m.). Droga była kamienista i widokowa po ogromnych wiatrołomach i wycinkach. Grzbietem przez Kopę Skrzyczeńską (1189 m n.p.m.) po bardzo kamienistym podejściu osiągnęliśmy kolejny cel – Malinowską Skałę (1152 m n.p.m.). Tuż przed szczytem, przy szlaku znajdowała się spora wychodnia skalna z piaskowca, która miała 13 m długości, 5 m szerokości oraz około 5 m wysokości. Po sesji zdjęciowej wycieczkę kontynuowaliśmy szlakiem czerwonym prowadzącym przez Malinów do Przełęczy Salmopolskiej. Podejście na Malinów (1117 m np.m.) było dość strome i męczące, ale trud został wynagrodzony wspaniałymi widokami na pasma Beskidów. Przełęcz Salmopolska (941 m n.p.m.) zwana jest także Białym Krzyżem, znajduje się tu bowiem kilkumetrowy krzyż, a najbliższy szczyt w okolicy nosi też nazwę Białego Krzyża. Przeszliśmy około 9 km. Z tego miejsca przez Szczyrk wróciliśmy autokarem do Ośrodka w Wiśle.

GALERIA

Galeria zdjęć

Foto: Ewa Szejba